Rozpoczęła się II Wojna światowa – 1 września 1939 roku Niemcy niespodziewanym atakiem z ziemi, powietrza i morza wkroczyli na teren Polski. Mając przewagę w ludziach i nowoczesnym sprzęcie wojskowym dość szybko wkroczyli w głąb kraju, mimo zaciętej obrony polskiej armii.
Już siódmego września 1939 roku opanowali Tarnów, wystawiając posterunki wojskowe na głównych skrzyżowaniach ulic i ustanawiając w mieście niemiecką władzę wojskową.
Następnego dnia po wkroczeniu Niemcy opróżnili sale chorych Szpitala Powszechnego w Tarnowie wynosząc na noszach ciężko chorych pacjentów i zostawiając ich w ogrodach szpitalnych i na ulicy. Szpital Powszechny przeznaczyli wyłącznie dla rannych żołnierzy niemieckich.
W takich okolicznościach działacze Polskiego Czerwonego Krzyża, sanitariuszki PCK i wolontariusze przygotowali dla wyrzuconych ciężko chorych pacjentów opuszczony i zaniedbany budynek Szpitala Żydowskiego w Tarnowie. Sprzątano salę chorych, myto okna, wstawiano wybite szyby, wynoszono sterty śmieci i brudne opatrunki oraz rozbite szyby. Siostry zakonne i sanitariuszki którym Niemcy nakazali opuszczenie budynku Szpitala Powszechnego, wychodząc ze szpitala niosły przy sobie ukryte instrumenty medyczne z sali operacyjnej.
Równoległe w ramach porozumienia wiceprezes Zarządu Oddziału PCK w Tarnowie dr med. Leon Fürbek uzgodnił z dyrektorem Szpitala Żydowskiego dr med. Eugeniuszem Schipperem, że wspólnie będą leczyć chorych wyrzuconych ze szpitala oraz nowo napływających chorych. Uruchomiono Szpital Czerwonego Krzyża z oddziałem chirurgicznym i chorób wewnętrznych o łącznej liczbie 100 łóżek.
W tym czasie wiceprezes Oddziału PCK w Tarnowie dr med. Leon Fürbek wystąpił do niemieckich władz wojskowych z wnioskiem o zezwolenie na prowadzenie Szpitala Czerwonego Krzyża w byłym Szpitalu Żydowskim. W odpowiedzi ówczesne niemieckie władze wojskowe decyzją z 20 września 1039 roku zalegalizowały istnienie Szpitala Czerwonego Krzyża w Tarnowie z oddziałem chirurgicznym i chorób wewnętrznych w budynku Szpitala Żydowskiego i bocznym pawilonie.
Szpital był stale przepełniony a liczba chorych często przekraczała dwu i trzykrotnie oficjalną liczbę łóżek szpitalnych.
Do pracy w Szpitalu Czerwonego Krzyża zgłosili się lekarze pochodzenia żydowskiego, którzy zwolnieni byli ze służby wojskowej nie poszli na front i pozostali w Tarnowie.
W tym okresie odnotowuje się znaczny napływ rannych cywilów i polskich żołnierzy z ciężkimi zranieniami.
Ordynator Oddziału Chirurgicznego dr med. Eugeniusz Schipper wraz z asystentami przeprowadzał skomplikowane operacje w trudnych warunkach, często przy lampach naftowych. W szpitalu brakowało bieżącej wody co utrudniało wyjaławianie narzędzi chirurgicznych.
Sale operacyjne oraz gabinety zabiegowe przez całą dobę oblegane były przez chorych w tym również rannych żołnierzy.
Wyżywienie dla chorych w pierwszym okresie działania Szpitala Czerwonego Krzyża zapewniały Siostry Albertynki ze Szpitala Dziecięcego. Siostry otrzymywały duże ilości żywności od tarnowskiego Oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża z likwidowanych Punktów Sanitarno-Odżywczych PCK. W późniejszym okresie na prośbę dyrekcji szpitala, placówka otrzymała stałe przydziały żywności z magistratu Miasta Tarnowa.
Praca w Szpitalu Czerwonego Krzyża przebiegała normalnie, czasem brakowało leków. Zaopatrzenie w żywność było wystarczające i można było stosować u chorych odpowiednie leczenie dietetyczne.
W tarnowskim Szpitalu Czerwonego Krzyża pracowało bezinteresownie wielu lekarzy, wśród nich chirurdzy: Mieczysław Brzeziński, Jan Lis, Zbigniew Niespodziański, Aleksander Raźny, Wilhelm Torschmid oraz interniści: Marcin Bloch, Karol Juraszek, Sebastian Lustig, Jan Pękala, Alina Sajewicz, Bernard Tesse, Stanisław Ujwary.
Personel pielęgniarski stanowiły Siostry Szarytki, a także członkinie Stowarzyszenia Św. Zyty oraz pielęgniarki i sanitariuszki PCK.
Szpital Czerwonego Krzyża w Tarnowie leczył bezpłatnie wszystkich chorych jako ofiary wojny. Koszty utrzymania szpitala pokrywano z datków jakie przekazywali kupcy, rzemieślnicy, członkowie PCK, a także osoby poszukujące swoich bliskich przez Czerwony Krzyż i inni darczyńcy.
W tym tragicznym okresie hitlerowskiej okupacji Szpital Czerwonego Krzyża w Tarnowie nie odmówił nikomu potrzebnej pomocy lekarskiej.
Przy Szpitalu Czerwonego Krzyża w Tarnowie funkcjonowało Ambulatorium usytuowane obok Izby Przyjęć. Pracowali w niej chirurdzy i interniści. Ruch na Izbie Przyjęć i w Ambulatorium był bardzo duży. Część z zgłaszających się chorych otrzymywała bezpłatnie zlecone leki.
W ciągu trzech miesięcy działalności ambulatorium przyszpitalnego lekarze specjaliści zatrudnieni w Szpitalu Czerwonego Krzyża udzielili fachowej pomocy medycznej 3655 pacjentom.
Ofiarna praca całego personelu Szpitala Czerwonego Krzyża w Tarnowa została przerwana 6 grudnia 1939 roku. Na rozkaz władz okupacyjnych Zarząd Oddziału PCK w Tarnowie musiał przekazać cały szpital Niemcom.
Równolegle przy Szpitalu Czerwonego Krzyża w Tarnowie, dzięki dużemu zaangażowaniu Zofii Czajkowej sekretarza Zarządu Oddziału PCK w Tarnowie uruchomiono 30 łóżkowy Oddział Położniczo-Ginekologiczny.
Dyrektor Ubezpieczalni Społecznej w Tarnowie Tadeusz Schally udostępnił dwa piętra w gmachu Ubezpieczalni Społecznej na działalność Oddziału Położniczo-Ginekologicznego. Urzędnicy ubezpieczalni z własnej inicjatywy wynieśli biurka i krzesła z zajmowanych pokoi a sanitariusze PCK montowali łóżka w opróżnionych pomieszczeniach. Przygotowano salę porodową oraz salę operacyjną a także izbę przyjęć i rozpoczęto przyjmowanie chorych oraz kobiety ciężarne do porodów.
W Oddziale Położniczo-Ginekologicznym Szpitala Czerwonego Krzyża rozpoczęli pracę lekarze ginekolodzy: dr med. Ludwik Eisen, Seweryn Kowalski, Antoni Kokodyński, a kierownikiem Oddziału został dr med. Czesław Kossobudzki.
Wszyscy lekarze, położna, pielęgniarki, siostry zakonne i sanitariuszki PCK oraz pracownicy administracyjni pracowali bezpłatnie i bezinteresownie jako wolontariusze PCK.
Do szpitala przyjmowano kobiety ciężarne w większości z powikłaną ciążą u których przewidywany był zabieg medyczny oraz nagłe przypadki ginekologiczne.
Zarząd Oddziału PCK w Tarnowie z własnych zapasów dostarczał chorym podstawowe leki, materiały opatrunkowe i środki dezynfekcyjne. Część leków i materiałów opatrunkowych Oddział otrzymywał z apteki Ubezpieczalni Społecznej, a także od mgr farmacji Ireny Cesarczyk.
Aby zapewnić pacjentkom całodobową opiekę lekarską dr med. Czesław Kossobudzki zamieszkał w budynku Ubezpieczalni Społecznej, zapewniając pomoc lekarską rodzącym kobietom również w nocy.
W Oddziale Położniczo-Ginekologicznym leczyło się około 200 kobiet. Ciężarne rodziły w sali porodowej pod nadzorem lekarzy i położnej. Przeprowadzono 189 porodów w tym było 12 przypadków cięć cesarskich. Wszystkie kobiety po porodzie wypisywano w dobrym stanie zdrowia wraz z zdrowymi dziećmi.
W tym trudnym okresie rozpoczynającej się okupacji niemieckiej Oddział Położniczo-Ginekologiczny Szpitala Czerwonego Krzyża spełniał oczekiwania rodzących i był jedyną placówką szpitalną w mieście niosącą fachową pomoc ciężarnym kobietom.
Zgodnie z rozkazem władz niemieckich 6 grudnia 1939 roku zlikwidowano Oddział Położniczo-Ginekologiczny Szpitala Czerwonego Krzyża w Tarnowie. Chore i rodzące kobiety przeniesiono do wyremontowanego po zniszczeniach wojennych Szpitala Powszechnego w Tarnowie.
Autor tekstu: lek. med. Stanisław Bem, Oddział Rejonowy PCK w Tarnowie
Przygotowanie do publikacji: Ewelina Nowak, Oddział Rejonowy PCK w Tarnowie