Stan wojenny w Polsce wprowadzony został w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Władzę w kraju przejęła junta wojskowa pod przywództwem generała Wojciecha Jaruzelskiego. Większość Polaków o wprowadzeniu stanu wojennego dowiedziała się nad ranem w niedzielę 13 grudnia 1981 r. Nie działały telefony, telewizja, radio zaś nadawało muzykę poważną. O godz. 6.00 wyemitowano przemówienie gen. Jaruzelskiego, o 9.00 powtórzono je w telewizji. Ogłosił on powstanie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, która przejęła rządy w kraju. Rozpoczął się trwający do 22 lipca 1983 roku stan wojenny. Zakazano strajków, manifestacji i wszelkich akcji protestacyjnych. Wprowadzona została godzina milicyjna od 22.00 do 6.00. Setki zakładów zmilitaryzowano, zapowiadając, iż strajk w nich równoważny jest dezercji, a więc grozi zań kara śmierci. Przerwano łączność telefoniczną, wszystkie przesyłki pocztowe objęła cenzura. Zamknięte zostały granice, bez specjalnej przepustki nie można było także opuścić miejsca zamieszkania. Zawieszono wszystkie organizacje społeczne, w tym związki zawodowe. Nadawano tylko jeden program telewizyjny i radiowy, zawieszono wydawanie większości pism. Na kilka tygodni zawieszono pracę szkół wyższych i lekcje w szkołach. Atmosferę grozy potęgowały czołgi, transportery opancerzone i wojskowe patrole na ulicach miast.
Natychmiast po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce 13 grudnia 1981 roku, sytuacją w Polsce zainteresował się Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK, ICRC) oraz Liga Towarzystw Czerwonego Krzyża ( wówczas Liga, dzisiejsza Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półsięzyca – IFRC). Przedmiotem analizy była przede wszystkim sytuacja osób aresztowanych i internowanych oraz pomoc medyczna i socjalna dla najuboższych grup społecznych. Delegaci MKCK przybyli do Polski już 16 grudnia, czyli prawie natychmiast po ogłoszeniu wyjątkowej sytuacji politycznej. Dotarli do Warszawy, co może zaskakiwać bez większych problemów, bez zapowiedzi, ponieważ połączenia telefoniczne i pocztowe zostały zerwane. Delegaci MKCK mieli ocenić potrzeby ludności cywilnej w zakresie ochrony i pomocy oraz zaoferować swoje usługi polskiej władzy. Efektem odbytych rozmów było złożenie propozycji pomocy już 21 grudnia. Polska władza nie była chętna delegatom MKCK, ale obawiano się reakcji w całej Europie i świecie. Co prawda przepisy IV Konwencji Genewskiej z 12 sierpnia 1949 roku nie znajdowały zastosowania w ówczesnej sytuacji w Polsce, ale rząd postanowił wykazać dobrą wolę i uniknąć podejrzeń niehumanitarnego traktowania internowanych i nawiązał współpracę. Być może liczono także na złagodzenie reakcji krajów na całym świecie na sytuację w Polsce i złagodzenie sankcji społecznych i ekonomicznych.
Propozycja MKCK złożona 21 grudnia 1981 została przyjęta przez rząd, w związku z tym MKCK był w stanie zapewnić internowanym ochronę i wsparcie socjalne oraz pomóc w przywróceniu kontaktów między Polakami i ich rodzinami za granicą za pośrednictwem Agencji Poszukiwań. Ponadto MKCK i Liga wspólnie z Polskim Czerwonym Krzyżem, przeprowadziły szeroko zakrojony program pomocy dla ludności cywilnej na podstawie umowy określającej warunki działania Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Polsce, która została podpisana 23 grudnia 1981 r.
W siedzibie PCK w Warszawie została utworzona specjalna delegatura MKCK, wydzielono pomieszczenia, do których dostęp mogli mieć tylko przedstawiciele z Genewy. Współpraca z PCK nie obywała się bez przeszkód – jak odnotowuje Joanna Szymoniczek w swoim artykule – do pomieszczeń zajmowanych przez MKCK odnotowano kilka, na szczęście nieudanych, prób włamania.
Działania operacyjne MKCK zostały wsparte odpowiednią kampanią informacyjną. Na początku roku 1982 delegacja MKCK w Warszawie liczyła pięć osób. W miarę rozwoju działalności liczba ta wzrosła do 27 na początku maja, a następnie od lata stopniowo zmniejszała się do 11 osób do końca grudnia. Liczby te obejmują delegatów z Ligi (5 na początku maja), którzy zgodnie z umową między Ligą a MKCK zostali włączeni do delegacji warszawskiej, aby dokładniej zająć się akcją pomocy dla ludności cywilnej. Wspólne biuro MKCK i Ligi, utworzone zostało pod koniec 1981 r. w celu koordynowania działań w Polsce. Delegatura MKCK istniała w Warszawie aż do 1984 roku.
Działania MKCK w Polsce (w tym wspólny z Ligą program pomocy) wymagały trzech apeli do stowarzyszeń krajowych o wsparcie finansowe: pierwszy w styczniu 1982 roku na kwotę 42,7 mln franków szwajcarskich za pierwsze cztery miesiące roku; drugi, w maju, na 40,2 mln za okres od 1 maja do 31 października; trzeci – w grudniu na 18,3 miliona za okres od 1 listopada 1982 r. do 30 czerwca 1983 r. Niestety w całości tych sum nie udało się zebrać. Na pierwszy apel odpowiedziało 29 stowarzyszeń krajowych, na drugi i trzeci już tylko 18.
Wizyta prezydenta MKCK A. Hay’a w Polsce
W czerwcu do Polski przyjechał i przebywał z wizytą roboczą prezydent MKCK Alexandre Hay. Niewątpliwie na osobisty przyjazd prezydenta MKCK do Polski miało wpływ spotkanie Prezydenta A. Haya z papieżem Janem Pawłem II w dniu 15 czerwca 1982 roku. Jednym z poruszanym tematów w Genewie był stan wojenny w Polsce i rola delegatów MKCK w ochronie osób internowanych. W czasie swojego wystąpienia w MKCK w Genewie papież wystosował pilny apel o „poszanowanie międzynarodowych konwencji humanitarnych i dodatkowych protokołów przez państwa i władze, których obowiązkiem jest stosowanie mądrych przepisów”. Jest to zadanie każdego państwa, które ma dobro swoich obywateli w sercu. Papież podczas spotkania surowo skrytykował tortury,„ plugawą plagę ludzkości ”i nieludzkie traktowanie, które powoduje upokorzenie i cierpienie ofiary oraz degraduje oprawcę. Trudno nie zauważyć w tym wystąpieniu, jak również w wyborze czasu wizyty papieża w MKCK, związków z sytuacją w Polsce i troską o los osób aresztowanych i internowanych.
W dniach 21–25 czerwca, w towarzystwie delegata generalnego dla Europy i Ameryki Północnej i szefa działu prasowego prezydent MKCK Alexander Hay spotkał się z generałem Wojciechem Jaruzelskim, premierem. W spotkaniu uczestniczyli także Piotr Stefański – wicemarszałek Sejmu, Józef Czyrek – minister spraw zagranicznych, Tadeusz Szelachowski – minister zdrowia, Maria Regent-Lechowicz – wiceminister sprawiedliwości, Witoldem Bień – wiceminister finansów, a także przywódcy Polskiego Czerwonego Krzyża. Celem tej misji było podsumowanie wraz z władzami i Polskim Czerwonym Krzyżem wszystkich działań prowadzonych przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż w Polsce. Podczas rozmów z przedstawicielami rządu prezydent A. Hay szczególnie omawiał działania ochronne dla internowanych oraz możliwość rozszerzenia działalności na aresztowane osoby. Podczas swojej misji w Polsce prezydent Hay odwiedził areszt w Białołęce i udał się do Łodzi i Płocka, gdzie został przyjęty przez przedstawicieli lokalnych oddziałów Czerwonego Krzyża i władz miejskich. Przedstawiciel Ligi odwiedził Polskę ponownie w dniach 25–28 sierpnia, aby porozmawiać z Polskim Czerwonym Krzyżem i władzami na temat wspólnego programu pomocy i działań ochronnych MKCK. Spotkał się wtedy z Zenonem Komenderem – wicepremierem, Sylwestrem Zawadzkim – ministrem sprawiedliwości, a także wiceministrem spraw wewnętrznych i wiceministrem spraw zagranicznych. Większość z tych osób została ponownie odwiedzona w grudniu, tym razem przez regionalnego delegata ds. Europy Wschodniej. Dyskusje dotyczyły głównie kwestii ochrony osób.
Ochrona internowanych w czasie stanu wojennego
Przez cały 1982 r. MKCK udzielał ochrony osobom internowanym. Ochrona i działania pomocowe rozpoczęły się natychmiast po podpisaniu porozumienia i trwały do 23 grudnia 1982 r. do czasu gdy zwolniono ostatnich internowanych. W 1982 r. delegaci MKCK odwiedzili 4 851 internowanych w 24 różnych miejscach podczas 79 wizyt, z których trzy były u Lecha Wałęsy. Wielu internowanych było widzianych kilka razy; część z nich odwiedzono w szpitalach, w których byli leczeni. Wizyty u internowanych odbywały się zgodnie z kryteriami MKCK, który był w stanie przeprowadzić wywiad u wybranych przez siebie osób bez świadków (delegacja warszawska składała się ze szwajcarskich tłumaczy). Nie badano przyczyn internowania, gdyż nie było to w kompetencjach MKCK. Kontrolowano warunki i sposób traktowania. Od samego początku uzyskano oficjalne zatwierdzenie zasady wielokrotnych wizyt, a niektóre ośrodki odwiedzono nawet pięć razy. Na swój wniosek MKCK stopniowo uzyskiwał od polskich władz i urzędników odpowiedzialnych za obozy dokładne i regularne informacje na temat liczby aresztów (liczba ta zmieniała się w ciągu roku w zależności od wydarzeń), liczby internowanych oraz przekazywania i zwalniania osób. delegaci starali się uzyskać dostęp do wszystkich pomieszczeń, w których przebywali internowani, tych stałych, jak również czasowych, oficjalnych i nieoficjalnych w tym także do pomieszczeń takich jak pralnie, kuchnie, magazyny, przychodnie, sale widzeń. Uwagi przekazywane były na bieżąco ustnie osobom odpowiedzialnym za dane miejsca. Wizyty u internowanych, były przedmiotem poufnych raportów przekazywanych przez delegatów do Genewy, a stamtąd po zapoznaniu się przez MKCK wracały z przeznaczeniem wyłącznie dla polskich władz. Tak stanowi prawo czerwonokrzyskie, że dostęp do poufnych raportów mają tylko władze w danym kraju. Wizyty u internowanych zostały przeprowadzone przez grupy czterech delegatów, w tym lekarza. Po tych wizytach delegaci MKCK w ciągu roku złożyli 499 wniosków do polskich władz o zwolnienie internowanych z przyczyn medycznych, z których 296 zostało rozpatrzonych pozytywnie. Ponadto zalecili specjalną opiekę medyczną dla ponad 800 internowanych i zwrócili uwagę władz PCK na szereg specjalnych przypadków. Chodziło głównie o korespondencję między rodziną a internowanym oraz poprawę warunków bytowych pozostawionej rodziny. Sprawy te realizował PCK. Wizyty delegatów MKCK odbierano pozytywnie. Liczono, że nawet jeśli nie uda się doprowadzić do zwolnienia, to nastąpi poprawa warunków sanitarnych, bytowych, opieki lekarskiej. Inaczej odbierano wizyty przedstawicieli PCK – ci byli traktowani jak przedstawiciele władzy i rządu. Wielu internowanych nie chciało rozmawiać z przedstawicielami PCK, dochodziło do kłótni, czasem prób pobicia. W efekcie pracownicy PCK unikali wizyt, co dodatkowo nakręcało spirale niechęci i oskarżenia za brak sprawności organizacyjnej i efektywności. PCK pomagało rodzinom internowanych, głównie poprzez przekazywanie paczek żywnościowych, odzieży, rzadziej pieniędzy. Pomoc przyjmowano raczej dobrze, choć zdarzały się przypadki odmowy lub oczekiwania załatwienia trudnych spraw jak np. mieszkania, telefonu, spłaty pożyczki. Roszczenia takie nie mogły być zaspokojone, co generowało wiele negatywnych opinii o organizacji.
Pomoc osobom aresztowanym w czasie stanu wojennego
W 1982 r. MKCK próbowało rozszerzyć swoje działania ochronne na osoby aresztowane i skazane po wprowadzeniu stanu wojennego. 18 maja złożono oficjalny wniosek w tej sprawie, który spotkał się z odmową. Przez cały rok MKCK podejmował różne kroki w celu uzyskania dostępu do aresztowanych osób. Prezydent Hay poruszył ten temat w czerwcu, kiedy spotkał się z premierem, generałem Jaruzelskim. Mimo tych negocjacji MKCK nie uzyskał zgody na wizytę u aresztowanych osób.
Poszukiwania osób i przekazywanie informacji rodzinom.
Po zerwaniu komunikacji między Polską a innymi krajami Centralna Agencja Poszukiwań MKCK w Genewie pomogła przywrócić kontakty rodzinne, umożliwiając wymianę wiadomości pomiędzy internowanymi a ich rodzinami. W Warszawie w delegaturze MKCK powołano zespół do kontaktów, który rejestrował wszystkich internowanych, którzy byli wizytowani, prowadził kartoteki ich przenoszenia do innych miejsc lub zwolnienia. Polski Czerwony Krzyż przesłał za pośrednictwem Genewy 7170 komunikatów (tzw. mesaży czerwonokrzyskich) między Polską a wieloma innymi krajami. Działalność informacyjna znacznie spadła po lipcu 1982 r, kiedy wznowiono polską pocztę. MKCK służył jako pośrednik między władzami polskimi a obywatelami polskimi za granicą, przekazując wnioski o połączenie rodzin. Centralna Agencja Poszukiwań otrzymała 301 wniosków dotyczących 572 osób. Pierwszeństwo miały dzieci pozostawione same sobie w Polsce; 86 osób, z których 57 było dziećmi, mogło dołączyć do swoich krewnych za granicą.
Pomoc dla internowanych.
Za pośrednictwem Polskiego Czerwonego Krzyża MKCK rozdawał internowanym paczki z artykułami higienicznymi (15 250 paczek w 1982 r.). Paczki te zostały wykonane przy pomocy kilku krajowych stowarzyszeń Czerwonego Krzyża.
Pomoc dla ludności cywilnej.
Przy ścisłej współpracy Polskiego Czerwonego Krzyża, Liga i MKCK wspólnie przeprowadziły program pomocy dla najbardziej narażonych grup ludności cywilnej w 49 różnych województwach (okręgach). Beneficjentami były osoby w podeszłym wieku, chore lub niepełnosprawne, które otrzymywały żywność i odzież, niemowlęta i ich matki, które otrzymywały żywność, artykuły sanitarne i wyprawki oraz dzieci z dużych rodzin, które otrzymywały pomoc żywnościową. Pomoc udzielono także ofiarom powodzi, które miały miejsce na początku roku (okolice Płocka). Latem w 78 obozach wakacyjnych prowadzonych przez Polski Czerwony Krzyż przeprowadzono specjalny program pomocy żywnościowej, podczas którego 32 322 dzieci otrzymało pomoc. W listopadzie uruchomiono specjalny program żywienia dla 16 000 chorych dzieci cierpiących na słabe wchłanianie pokarmowe, gruźlicę lub cukrzycę. Drugi apel o wsparcie finansowe nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, dlatego program pomocy musiał zostać zrewidowany w ciągu roku. W konsekwencji liczba beneficjentów i kwota przyznanej pomocy indywidualnej musiała zostać zmniejszona.
Podziałów darów dokonywał Polski Czerwony Krzyż. Regularne misje MKCK oceniały zmieniające się potrzeby w różnych obszarach objętych pomocą. Przeprowadzali je eksperci od pomocy, którzy zostali objęci wspólnym programem pomocy przez stowarzyszenia Czerwonego Krzyża Republiki Federalnej Niemiec, Austrii, Kanady, Danii, Finlandii i Szwecji. W celu ułatwienia dystrybucji pomocy Międzynarodowy Czerwony Krzyż zapewnił około sześćdziesiąt ciężarówek dla Polskiego Czerwonego Krzyża.
Operator radiowy MKCK udał się również do Polski, aby stworzyć system komunikacji między siedzibą główną PCK, a kilkunastoma oddziałami okręgowymi.
Ogólna akcja pomocy w 1982 r. (w tym pomoc dla internowanych) wyniosła około 16 000 ton towarów i więcej ponad 61 milionów franków szwajcarskich, tj. 12 000 ton żywności o wartości 34 milionów franków szwajcarskich, około 3000 ton odzieży o wartości 21 milionów franków szwajcarskich, artykuły medyczne, koce itp.
Delegatura MKCK w Warszawie była tylko koordynatorem działań pomocowych. Operacyjnie całość działań była realizowana przez Polski Czerwony Krzyż. Niestety okazało się, że stowarzyszenie do takich działań nie jest przygotowane. Trudną sytuacje pogłębiał fakt, że w zarządach wojewódzkich zasiadało wiele osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe i wraz z wprowadzeniem stanu wojennego musiało z pracy w PCK zrezygnować. PCK cierpiał na dotkliwy brak osób do pracy i realizacji zadań pomocowych. Największym problemem była dystrybucja darów – brakowało wszystkiego: magazynów spełniających wymogi sanitarne, pomieszczeń biurowych, środków transportu i ludzi do obsługi. Do tego dochodziły kłopoty z łącznością. Wszystkie te czynniki powodowały narastający chaos. Norweski Czerwony Krzyż przekazał w ramach pomocy 900 zacielonych jałówek, które należało dostarczyć rolnikom i kontrolować warunki ich warunki i wykorzystanie. Było to jedno z najbardziej zaskakujących zadań i jak się okazało najtrudniejszych logistycznie dla PCK.
Kwestionowano także przejrzystość w rozdziale darów zagranicznych, co powodowało konieczność dochodzeń i przeszukiwań prowadzonych przez milicję obywatelską. Sytuacja PCK była trudna. Do pomocy poproszono harcerzy, którzy zapewniali łączność, a milicję i wojsko do transportu i rozładunku darów – to także budziło obiekcje osób przywożących transporty i pracowników MKCK. Doprowadziło to do sytuacji, że niektóre stowarzyszenia krajowe jak np. Holenderski czy Duński Czerwony Krzyż dostarczały dary pod prywatne adresy lub rozdzielały je za pośrednictwem kościołów. Kościół stał się głównym odbiorcą i dystrybutorem pomocy zagranicznej, nie PCK.
W miarę rozwoju akcji pomocowej zarządy wojewódzkie PCK zaczęły brać udział w komisjach koordynacyjnych tworzonych przy urzędach miast, w skład których wchodzili przedstawiciele różnych organizacji społecznych. celem komisji była taka koordynacja działań, aby te same osoby nie otrzymywały pomocy z różnych źródeł. Komisje kwalifikowały rodziny potrzebujące pomocy na podstawie przedstawianych dokumentów w tym zaświadczeń lekarskich, potwierdzeń wysokości dochodów, liczby dzieci. Wiele zrobiono dla uporządkowania systemu, niestety w bardzo wielu przypadkach pomoc trafiała nie do najbardziej potrzebujących, a do najbardziej zaradnych. Wiele darów znikało z magazynów, w czasie transportu, zwracano uwagę na nieprawidłowości w kwalifikowaniu rodzin do pomocy. Był to niestety trudny, także do oceny dzisiaj, czas. Nastroje społeczne także nie były jednolite. Wielu Polaków było wdzięcznych czerwonokrzyskim stowarzyszeniom krajowym za pomoc, ale równie często pojawiały się głosy, że Polska nie chce być ubogim krewnym bogatszych państw europejskich.
Pomoc medyczna.
Wspólne działanie Ligi i MKCK obejmowało również pomoc medyczną. Misja jednego ze specjalnych wysłanników MKCK skoncentrowała się w szczególności na programie zaopatrzenia polskich szpitali. Określił on wymagane zestawy leków i sprzętu medycznego, które następnie zostały zebrane przez Stowarzyszenia Czerwonego Krzyża w Danii, Republice Federalnej Niemiec, Finlandii, Wielkiej Brytanii, Japonii, Holandii, Norwegii, Szwecji, Szwajcarii i samym MKCK. Takie środki medyczne wysłano do 411 szpitali, 49 szpitali wojewódzkich, 345 szpitali powiatowych i 17 specjalistycznych jednostek szpitalnych. Zestawy te zostały znormalizowane w 1982 r. Rozdano 1710 zestawów artykułów medycznych na sumę ponad 13 milionów franków szwajcarskich
Inne programy
W ramach wspólnej akcji pomocowej przeprowadzono także inne programy: dostarczanie niezbędnych leków do SOS Apteka Polskiego Czerwonego Krzyża; wysyłanie specjalnych leków do leczenia indywidualnych przypadków; wysyłanie sprzętu do pobierania krwi. Całkowita wartość pomocy medycznej wyniosła około 28 milionów franków szwajcarskich.
Stan wojenny w Polsce na fotografiach Chrisa Niedenthala
Oprac M. Pyka. na podstawie informacji na stronie https://www.icrc.org, Raportu rocznego MKCK za 1982 r oraz tekstu J. Szymoniczek, Międzynarodowy Czerwony Krzyż wobec stanu wojennego w Polsce.