7 lutego 2018 r. nastąpiło oficjalne zakończenie prac związanych z przeprowadzeniem ekshumacji żołnierzy radzieckich w Chrzanowie (Park Kościelec)! Była to jedna z największych ekshumacji przeprowadzonych w Polsce (1340 żołnierzy w zbiorowej mogile).
Żołnierze radzieccy 24 stycznia 1945 r. wyzwolili Chrzanów spod hitlerowskiej okupacji. Podczas tych działań na terenie miasta zginęło ich 38. Żołnierzom za wyzwolenie Chrzanowa należy się szacunek. Większość na wojnę szła z przymusu, a nie dlatego, że wierzyli w ideologię Stalina – podkreśla Marta Gawor, historyk z Muzeum w Chrzanowie. Po wojnie szczątki żołnierzy, również z innych walk, pochowano w kilku miejscach w Chrzanowie. Takie grobowce znajdowały się m.in. w parku przy obecnej szkole muzycznej, czy przy szkole podstawowej nr 3. W 1948 r. dokonano ekshumacji ciał z większości mogił na terenie Chrzanowa i Ziemi Chrzanowskiej (obszar ten obejmował także Krzeszowice i Chełmek) i przeniesiono je właśnie do Kościelca, gdzie postawiono monumentalny pomnik. Jednakże zaniedbany grobowiec od lat stanowił punkt ataku wandali. Ponadto sama konstrukcja była zniszczona i zaczęła zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców. Procedury dotyczące rozpoczęcia wyburzenia pomnika i rozpoczęcia ekshumacji trwały kilkanaście lat. Na przeszkodzie stawał jednak brak zgody na to za strony federacji rosyjskiej – która ostatecznie wraz z innymi instytucjami wyraziła zgodę.
Konsorcjum prowadzące prace zostało zaangażowane przez Urząd Wojewódzki w Krakowie. Pieniądze na ekshumacje przekazał budżet państwa. Prace wizytowali przedstawiciele Sanepidu, PCK, IPNu, Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, władz Chrzanowa oraz pracownicy ambasady i konsulatu Federacji Rosyjskiej.
Charakter prac wykluczał użycie materiałów pirotechnicznych przy zniszczeniu budowli w Parku Kościelec – która w założeniu przypominać miała czołg. Niezniszczone płyty, którymi wyłożony był pomnik zostały zmagazynowane. Być może rodziny ofiar będą chciały zabrać po jednej na pamiątkę – część z nich trafi do muzeum chrzanowskiego. Po zakończeniu rozbiórki swoje namioty rozbili na tym terenie archeolodzy. Przeprowadzono analizy odnalezionych szczątków, zabezpieczono i poddano konserwacji przedmioty znajdujące się przy poszczególnych żołnierzach.
Oprócz różnego rodzaju dokumentów, guzików, sztućców znaleziono również granaty jak i metalowe materiały oznaczone literami PCK – co świadczy o udziale pracowników Polskiego Czerwonego Krzyża w poprzednich ekshumacjach bądź pogrzebach – co w przypadku żołnierzy radzieckich było rzadkością ze względu na brak zgody strony rosyjskiej.
Prac nie ułatwiała pogoda – mróz, odwilż – ponownie mróz. Potwierdziły się przypuszczenia, że szczątki czerwonoarmistów spoczywały nie tylko w miejscu pomnika, ale także po jego północnej i południowej stronie. Szczątki i drewniane skrzynie mimo upływu czasu były dobrze zachowane Okazało się, że w mogiłach szczątki były układane w kilku warstwach. To też stanowiło pewne wyzwanie. Kolejne zaskoczenie to liczba pochowanych w parku osób. Było ich nieco mniej niż do tej pory szacowano. Dokładnie: 1340 – mówił archeolog doktor Krzysztof Tunia.
Oczyszczone i zbadane przez antropologów szczątki zostały przeniesione do drewnianych skrzyń. Do jednej maksymalnie złożono ciała 10 osób. Każda z trumien została szczegółowo opisana – na każdej znalazły się czerwone kwiaty. Następnie w karawanach trafiły na cmentarz komunalnych w Chrzanowie do kwatery wojennej. Nad nimi stanie upamiętniający pomnik. Do końca września 2018 r. ma zostać opublikowany biuletyn na ten temat pt. „Opracowanie wyników ekshumacji”. Dzięki Bogu wszystko się udało. Dokonano solidnej pracy, wysokiej jakości. O wszystko zadbano, o każdy szczegół” – mówił Aleksander Minin – Konsul Generalny Federacji Rosyjskiej w Krakowie. Oficjalna ceremonia pogrzebowa odbędzie się w kwietniu bądź maju tego roku.