75. rocznica bitwy o Monte Cassino
historia niedźwiedzia, który został żołnierzem i żołnierza, który został profesorem.
Wolontariusze grupy młodzieżowej Małopolskiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża spotkali się z Profesorem Wojciechem Narębskim – jedynym żyjącym w Polsce żołnierzem 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii II Korpusu generała Andersa. Profesor Narębski jest znany jako „Mały Wojtek”, który przyjaźnił się ze słynnym „Dużym Wojtkiem” – niedźwiedziem brunatnym, towarzyszącym kampanii włoskiej w latach 1942-1947.
***
Profesor Wojciech Narębski urodził się w 1925 roku we Włocławku. Na początku wojny został aresztowany w Wilnie przez NKWD i zesłany do łagrów radzieckich. Po utworzeniu Polskich Sił Zbrojnych dołączył do 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii II Korpusu generała Andersa. W okresie powojennym ukończył studia doktorskie na Akademii Górniczo-Hutniczej i Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, specjalizując się w mineralogii i geochemii. Jest profesorem zwyczajnym nauk o Ziemi, został wielokrotnie odznaczony za swój szlak bojowy.
— Gdy zobaczyłem po raz pierwszy niedźwiadka Wojtka, był on podobny do dużego psa i cały czas chciał się bawić – opowiada Profesor Wojciech Narębski. – W 1942 roku miałem 17 lat, przybyłem do majora Antoniego Chełkowskiego, dowódcy 2. Kompanii Transportowej w Palestynie. On mi powiedział, że będę drugim Wojtkiem w kampanii, bo pierwszym jest… właśnie ten niedźwiadek! I tak oto zostałem Wojtkiem Małym, a misio – Wojtkiem Dużym.
Nie byłem opiekunem niedźwiadka, lecz jednym z jego przyjaciół-żołnierzy — wyjaśnia Pan Profesor. — W trakcie całej kampanii opiekunów było kilku. Karmili go mlekiem z butelki. Gdy misio był mały, to właził do swego opiekuna do łóżka, bo potrzebował ludzkiego ciepła, zupełnie jak pies. Gdy dorastał, lubił uprawiać zapasy z żołnierzami i jeździć na dźwigu. Był z nami w bitwie pod Monte Cassino, pomagał przenosić skrzynie z amunicją. Nigdy nikogo nie skrzywdził, nazywaliśmy go „perskim niedźwiedziem z polską duszą”.
Przypomnijmy, że niedźwiedzia Wojtka „adoptowali” w 1942 roku żołnierze 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii w czasie przemarszu 2. Korpusu Polskiego przez Iran. Przeszedł on z tą jednostką cały szlak bojowy: z Iranu przez Irak, Syrię, Palestynę, Egipt do Włoch, a potem trafił do Wielkiej Brytanii. Został jedynym misiem na świecie, któremu nadano stopień kaprala.
A co najbardziej lubił jeść Duży Wojtek? – zapytali Wojtka Małego nasi wolontariusze.
— Jak to co? Miód, oczywiście — odpowiedział Wojtek Mały.
Brunatny smakosz miodu stał się symbolem 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii II Korpusu generała Andersa, a jego postać z pociskiem artyleryjskim w łapach znalazła się na odznace kompanii.
***
Podczas spotkania w siedzibie Małopolskiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża profesor Wojciech Narębski opowiadał wolontariuszom o dramatycznych losach Polaków, którzy na początku wojny zostali najpierw deportowani w głąb Związku Radzieckiego, a następnie ewakuowani na Bliski Wschód. Wtedy to 116 tysięcy obywateli polskich, w tym ponad 37 tys. cywilów znalazło schronienie w Iranie, gdzie spotkali się z pomocą i życzliwością.
Czy wiecie, gdzie w latach II wojny światowej powstało “miasto polskich dzieci”? W historycznej stolicy perskich władców – w mieście Isfahan, w Iranie. Właśnie tu został zorganizowany główny ośrodek opieki nad dziećmi polskich uchodźców; stworzono tu dobrze wyposażone obozy, szkoły i ochronki. Później dzieci trafiły z Iranu do Indii, Libanu, Nowej Zelandii, a po wojnie – do krajów Europy Zachodniej – tłumaczył Pan Profesor.
Na pytanie wolontariuszy dotyczące współczesnej młodzieży – odpowiedział: Nie mam najmniejszej wątpliwości, że w sytuacji zagrożenia każdy z was służyłby Polsce tak, jak myśmy służyli.
***
W dniu 15 maja 2019 r. na placu w mieście Cassino odsłonięto drugi już pomnik Misia Wojtka we Włoszech.
94-letni Profesor Wojciech Narębski udał się na to symboliczne spotkanie ze wspomnieniem o swoim słynnym imienniku, w towarzystwie por. Anny Kaczmarczyk, która dwa lata temu została uhonorowana medalem Florence Nightingale – najwyższym oznaczeniem na świecie, przyznawanym przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża.
Po drodze nasi podróżnicy odwiedzili Watykan i przesłali nam zdjęcia wraz z pozdrowieniami. Tylko pozazdrościć ich postawy życiowej, pełnej energii, optymizmu i otwartości na nowych ludzi, wyzwania i doświadczenia!
Przesłanie dla młodych wygłoszone przez Prof. Wojciecha Narębskiego pod Monte Cassino
„…Gdy ostatni z nas opuści ziemski padół, pozostaną następcy, którzy będą o tym pamiętać, że nawiedzą groby naszych kolegów i złożą im hołd”.
Posłuchajcie fragmentu testamentu weteranów 2. Korpusu Polskiego jaki odczytał młodym prof. Narębski.
„…Gdy ostatni z nas opuści ziemski padół, pozostaną następcy, którzy będą o tym pamiętać, że nawiedzą groby naszych kolegów i złożą im hołd”. Posłuchajcie fragmentu testamentu weteranów 2. Korpusu Polskiego jaki odczytał młodym prof. Narębski. Ściska za gardło!#MonteCassino
Opublikowany przez PL1918 Sobota, 18 maja 2019
Fotografia pomnika misia: https://twitter.com/PLinItalia